CKC Wieczysta we Władysławowie

CKC Wieczysta we Władysławowie

W tym roku Centrum Kultury Calasanz Kraków–Wieczysta zorganizowało kolonię we Władysławowie, która rozpoczęła się 20 lipca i trwała do 2 sierpnia.

Na wspólną dwutygodniową przygodę „Wakacje z piratami” wyruszyliśmy 20 lipca - opowiada dyrektor Centrum Kultury Calasanz - Aleksandra Mozgała. Na pokład zabraliśmy 30 majtków, którymi opiekowało się 4 bosmanów i kapitan. Już na samym początku wyjazdu dzieci spisały wspólnie Kodeks Pirata, według którego wszyscy mieli postępować przez najbliższe dwa tygodnie. Na potwierdzenie każdy podpisał go „własną krwią”.

Kolejne dni obfitowały w wiele atrakcji. Uczestnicy podczas całego pobytu we Władysławowie zdobywali sprawności pirackie, które pozwalały im na zakończenie kolonii zostać piratem. Każda z nich wiązała się z wykonaniem konkretnych zadań, które określali kapitan i bosmani, a więc kierownik wyjazdu i wychowawcy grup. Aby zostać bardem pokładowym, dzieci musiały same ułożyć tekst do szant „Morskie Opowieści” i zaprezentować go publicznie - opowiada Aleksandra Mozgała. Żeby zostać bajarzem, trzeba było ułożyć opowiadanie pirackie, a kto chciał zostać szermierzem, musiał ozdobić swoją szablę piracką i nauczyć się podstaw „szermierki”. Mieliśmy także skrócony kurs pierwszej pomocy, aby zostać medykiem pokładowym, a sprawność poszukiwacza skarbu zdobywaliśmy w labiryncie w polu kukurydzy. Artystą pokładowym mógł zostać ten, kto sam namalował przedmiot piracki i jeszcze publicznie opisał, dlaczego właśnie go wybrał. Konstruktorem można było zostać, jeśli zbudowaliśmy zamek z piasku według wytycznych kapitana. Szczerze mówiąc, aby zostać piratem, trzeba być wszechstronnie uzdolnionym - podsumowuje dyrektor Centrum.

Na zakończenie wszyscy uczestnicy przeszli bojowy chrzest i zostali dobrymi piratami. W spisanym kodeksie znalazły się punkty, które pozwalały pracować dzieciom nad sobą. W trakcie turnusu odbywały się również wycieczki do Gdańska, gdzie uczestnicy zwiedzali Stare Miasto, Park Oliwski, Archikatedrę i ZOO oraz Piaśnicę i Kniewo, gdzie odwiedzili Fermę Strusi. Nie zabrakło czasu na wspólne plażowanie i kąpiel w morzu, spacerów na zachody słońca, a nawet i wschód czy rejsu statkiem. 

W tej całej naszej zabawie kolonijnej to Bóg był na pierwszym miejscu - mówi Aleksandra Mozgała. Najważniejszymi punktami każdego dnia była wspólna modlitwa poranna i wieczorna oraz Eucharystia. Oprócz tych sprawowanych w ośrodku uczestnicy brali udział we Mszach Świętych w Archikatedrze Oliwskiej, Kaplicy – Mauzoleum w Piaśnicy, kościele we Władysławowie oraz na plaży zaraz po wschodzie słońca.

Dziękujemy o. Tomaszowi Jędruchowi i o. Przemysławowi Kołackiemu oraz kl. Maćkowi za wszystkie słowa, jakie do nas kierowali - podsumowuje dyrektor Centrum. Były one zawsze trafne i dawały nam do myślenia. Na pewno przyniosą owoce. Dziękujemy także bosmanom p. Paulinie, p. Mateuszowi i p. Oli za opiekę i organizację oraz p. Andrzejowi, naszemu pirackiemu przewodnikowi, za przybliżenie nam historii Kaszub, a w szczególności Gdańska, Piaśnicy i Władysławowa.

MK